Trasa pokonana, narty, foki i kończyny w całości, ran brak jedynie parę odcisków, ale na to byliśmy przygotowani i mieliśmy zapas plastrów. Start traktowałem testowo i z góry zakładałem turystyczne tempo. Na trasę ruszyłem wyposażony w aparat i kamerę, aby dokumentować 17 kilometrową wyprawę. |
Czytaj całość
|